5 strzelonych bramek, 3 zdobyte punkty – Ustroń zdobyty. KS Kuźnia Ustroń – BS Polonia Bytom 2:5 (2:2)

W spotkaniu 26. kolejki Haiz IV ligi zawodnicy Polonii Bytom udali się do Ustronia, by zmierzyć się z 11 w tabeli Kuźnią. Podopieczni Jacka Trzeciaka nie bez problemu pokonali miejscowych, wygrywając 5:2. Bramki dla niebiesko-czerwonych strzelali w pierwszej połowie Giełażyn i Kowalczyk. W drugiej części spotkania trafienia dołożyli Tylec, Pośpiech oraz Wojtkowiak. Na 4 kolejki przed zakończeniem rozgrywek nasi zawodnicy mają nad 8 punktów przewagi nad drugim w tabeli Decorem Bełk. Pozostałe drużyny po 26 kolejce rozgrywek, straciły już nawet matematyczne szanse na wygranie ligi.

 

 

W składzie Polonii w porównaniu ze spotkaniem z Goczałkowicami doszło do kilku zmian w składzie. Narzekającego w tygodniu na lekki uraz mięśniowy Hałgasa, w pierwszej jedenastce zastąpił Kowalczyk. Do składu po wyleczeniu kontuzji powrócił także Norbert Radkiewicz, który w sobotnie popołudnie tworzył duet środkowych obrońców z Krzysztofem Markowskim. W drużynie gospodarzy niespodziewanie od pierwszych minut nie ujrzeliśmy Adriana Sikory, który na boisku pojawił się dopiero w drugiej części spotkania.

 

Spotkanie od frontalnych ataków, zgodnie z oczekiwaniami rozpoczęli podopieczni Jacka Trzeciaka. Już w 13 minucie solową akcją na prawej stronie popisał się Arkadiusz Kowalczyk, zdobywając rzut karny dla naszej drużyny. Przed szansą zdobycia bramki, tak jak przed dwoma tygodniami w Skoczowie, stanął Marcin Radzewicz. Tym razem strzał naszego obrońcy obronił Patryk Kierlin. 10 minut później bramkarz gospodarzy był już jednak bez szans. Futbolówkę na 20 metrze otrzymał Giełażyn, który oddał mocny płaski strzał, piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców drużyny gospodarzy i wpadła do bramki Kuźni. Bytomianie poszli za ciosem. Zaledwie minutę później kapitalne dośrodkowanie z lewej strony Huberta Tylca na bramkę zamienił wbiegający w pole karne Kowalczyk. Dwubramkowe prowadzenie uśpiło Polonię. Zawodnicy Kuźni wyraźnie wyczuli rozluźnienie w szeregach niebiesko-czerwonych i odważniej szukali swoich szans w kontratakach. W 34 minucie gry Pietraczyk wygrał pojedynek z naszymi obrońcami, umieszczając piłkę w siatce obok bezradnie interweniującego Króla. Zdobyta bramka przez gospodarzy dodała rozmachu kolejnym atakom podopiecznych Mateusza Żebrowskiego. Minutę przed zakończeniem pierwszej części spotkania ponownie Pietraczyk uderzył tuż przy słupku, pokonując drugi raz Króla. Niespodzianka w Ustroniu wisiała w powietrzu, na przerwę obydwie drużyny zchodziły z remisem 2:2.

 

Druga połowa rozpoczęła się od odważnych ataków gospodarzy, którzy nie chcieli zadowalać się remisem z liderem rozgrywek. Bytomianie odpierali jednak groźne akcje gospodarzy, aż w końcu sami doszli do głosu. W 54 minucie Kowalczyk wpadł w pole karne, wykładając idealnie piłkę do Huberta Tylca, który mocnym uderzeniem z pierwszej piłki wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Następne minuty spotkania to otwarta gra ze strony zawodników Kuźni, przez co otwierały się kolejne szanse na zdobycie bramek dla zawodników Polonii. W końcowych minutach spotkania jakość drużyny pokazali zmiennicy. Na boisku pojawiła się bytomska młodzież, która rozstrzygnęła losy spotkania. Najpierw, w 90 minucie Jarosław Czernysz wygrywając pojedynek w bocznej strefie boiska, zagrał wzdłuż pola karnego do Tomasza Pośpiecha, któremu pozostało jedynie umieścić piłkę w pustej bramce, następnie w ostatniej akcji meczu, Czernysz wprowadził prostopadłym zagraniem w pole karnego Wojtka Mroza, który zagrał na długi słupek do Szymona Wojtkowiaka, który wślizgiem zamknął kombinacyjną akcję bytomian, ustalając wynik spotkania na 5:2.

 

Zawodnicy Polonii Bytom przeszli w sobotnie popołudnie w Ustroniu niełatwą przeprawę z miejscową Kuźnią. Zawodnicy drużyny gospodarzy na tle naszej drużyny wypadli bardzo przyzwoicie, udowadniając, że w IV lidze, żadnego rywala nie można zbagatelizować. Bytomianie wykonali jednak plan w 100% wracając do domu z kolejnym kompletem punktów. Do końca rozgrywek pozostały już zaledwie 4 kolejki, a przewaga Polonii nad drugim w tabeli Decor Bełkiem wynosi nadal 8 punktów. Matematycznie już tylko zawodnicy Jarosława Kupisa mogą wyprzedzić naszych zawodników w walce o baraże ze zwycięskim zespołem grupy I. Już w najbliższą sobotę 26 maja o godzinie 17:00 nasi zawodnicy rozegrają kolejne wyjazdowe spotkanie. Tym razem naszym przeciwnikiem będzie 5 w tabeli zespół Wilków Wilcza. Przy ewentualnej wygranej i jednoczesnej utracie punktów przez Bełk, Polonia już za tydzień może zapewnić sobie wygraną w rozgrywkach Haiz IV ligi grupy II.

 

 

BS Polonia Bytom:

1. Król Patryk – 13. Mróz Wojciech, 10. Markowski Krzysztof, 30. Radkiewicz Norbert, 14. Radzewicz Marcin – 8. Chrabąszcz Michał 81′ (29. Buchcik Andrzej), 11. Ignacek Szymon, 3. Tylec Hubert 78′ (7. Pośpiech Tomasz), 23. Lachowski Marcin (Kpt.), 22. Kowalczyk Arkadiusz 75′ (18. Czernysz Jarosław) – 19. Giełażyn Bartosz 89′ (21. Wojtkowiak Szymon).

Zawodnicy rezerwowi: 31. Harkawy Mateusz, 21. Wojtkowiak Szymon, 27. Skrzypiński Dawid, 29. Buchcik Andrzej, 18. Czernysz Jarosław, 7. Pośpiech Tomasz, 24. Czypionka Marcel.

 

 

KS Kuźnia Ustroń:

1. Kierlin Patryk – 3. Kalfas Jakub, 19. Pala Konrad, 21. Trybulec Arkadiusz 60′ (9. Sikora Adrian), 20. Pszczółka Michał – 8. Byrtek Marcin 85′ (11. Greń Michał), 99. Pietraczyk Michał, 22. Czyż Tomasz (Kpt.), 7. Iskrzycki Bartosz – 16. Kuder Konrad 65′ (18. Chmiel Szymon), 24. Wojtasik Maksymilian.

Zawodnicy rezerwowi: 12. Skocz Michał, 17. Gibiec Adrian, 9. Sikora Adrian, 11. Greń Michał, 18. Chmiel Szymon.

 

 

KS Kuźnia Ustroń – BS Polonia Bytom 2:5 (2:2)


– Giełażyn 25′ (BS Polonia Bytom)

– Kowalczyk 26′ (BS Polonia Bytom)

– Pietraczyk 34′ (KS Kuźnia Ustroń)

– Pietraczyk 44′ (KS Kuźnia Ustroń)

– Tylec 54′ (BS Polonia Bytom)

– Pośpiech 90′ (BS Polonia Bytom)

– Wojtkowiak 90′ (BS Polonia Bytom)

Wszystkie filmy

bydziehaja.pl

Miejsce na twoją reklamę