Podział punktów we Wrocławiu. Ślęza – Polonia 1:1 (0:1)

Polonia zremisowała na wyjeździe ze Ślęzą Wrocław 1:1 (0:1) w ramach 31. kolejki rozgrywek III ligi, grupy III. Tym samym w dalszym ciągu pozostaje na pozycji wicelidera.

Obie ekipy spodziewały się tego dnia bardzo zaciętej rywalizacji i patrząc przez pryzmat całego spotkania, oczekiwania pokryły się z rzeczywistością. Jednak początek należał bez wątpienia do przyjezdnych. Polonia już w 2. minucie za sprawą sprytu Patryka Stefańskiego w polu karnym rywala mogła cieszyć się z wyjścia na prowadzenie. Pierwszą groźną okazję gospodarze mieli w 19. minucie, wówczas Jakub Gil popisał się akcją indywidualną, lecz strzał zawodnika Ślęzy minął bramek naszej słupki dosłownie o centymetry. 37. minuta to bardzo dobre dośrodkowanie z prawej strony Patryka Stefańskiego w kierunku Grzegorza Ochwata. Nasz młodzieżowiec znalazł sobie miejsce w szesnastce rywali, jednak z dogodnej sytuacji nie zdołał oddać celnego uderzenia. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę spotkania swoją sytuację mieli jeszcze gospodarze. Dyr przejął wysoko piłkę na połowie rywala, a całą akcję z pola karnego próbował kończyć technicznie Mateusz Kluzek, lecz dobrze ustawiony Brzozowski zanotował bardzo pewną interwencję. Pierwsza odsłona tego starcia mogła się podobać kibicom. Obie drużyny grały otwarty futbol, co przełożyło się na kilka dobrych sytuacji pod obiema bramkami.

Po zmianie stron obraz spotkania uległ zmianie. Drużyny już nie forsowały aż tak wysokiego tempa, a akcja długimi momentami toczyła się w środku pola, choć trzeba przyznać, że nie było w tym chaosu. Raz Ślęza, raz Polonia dłuższymi momentami utrzymywała się przy piłce, wymieniając przy tym sporą ilość podań. W 51. minucie z prawego skrzydła próbował postraszyć Żagiel, jednak uderzenie pofrunęło wprost w dobrze ustawionego golkipera gospodarzy. Dwadzieścia minut później zabójczą w skutkach kontrę wyprowadzili wrocławianie. Patryk Stefański zdaniem sędziego nieprzepisowo zatrzymywał rywala we własnym polu karnym i mieliśmy rzut karny. Jedenastkę na dwa tempa bardzo pewnie wykonał Robert Pisarczuk, nie dając szans naszemu bramkarzowi na udaną interwencję. W końcowych etapach meczu zaczęła zarysowywać się przewaga podopiecznych Grzegorza Kowalskiego. W 85. minucie bliski zdobycia bramki był wprowadzony chwilę wcześniej Vinicius, lecz Brzozowski wykazał się kapitalnym refleksem i uchronił swój zespół przed stratą bramki. Cztery minuty później defensywie Polonii ponownie dał się we znaki Vinicus, który dobrze odnalazł się w naszym polu karnym, na szczęście Jakub Belica zachował czujność i dobrze zablokował uderzenie Brazylijczyka. Trzeba przyznać, że z perspektywy całego meczu remis wydaje się sprawiedliwym wynikiem. Obie drużyny stworzyły sobie kilka dobrych sytuacji, jednak żadnej nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Hitowe spotkanie 31. kolejki mogło się podobać, drużyny pokazały dziś bardzo dużo jakości na boisku.

Ślęza Wrocław – Polonia Bytom 1:1 (0:1)

Bramki: 71′ Pisarczuk – 2′ Stefański

Żółte kartki: 44′ Stempin, 59′ Stępień, 65′ Wawrzyniak, 82′ Pisarczuk – 81′ Żagiel (poza boiskiem), 86′ Budzik

Składy: 

Ślęza Wrocław: Zabielski – Afonso, Samiec, Dyr – Pisarczuk, Kluzek, Stempin, Traczyk (62′ Bogdanowicz), Bialik (82′ Vinicius), Gil (62′ Wawrzyniak) – Stępień (90′ Krukowski).

Polonia Bytom: Brzozowski – Budzik, Bedronka, Radkiewicz, Górka (62′ Wróbel) – Konieczny, Żagiel (79′ Hałgas), Płonka, Stefański (73′ Wuwer), Pączko (9′ Belica) – Ochwat (62′ Celuch).

Sędzia: Szymon Łężny

Wszystkie filmy

bydziehaja.pl

Miejsce na twoją reklamę