Sławomir Kamiński dla Bytomski.pl: każdą złotówkę oglądamy pod światło

Po otwarciu kopert w związku z przetargiem na budowę boisk oraz zaplecza treningowego Polonii Bytom pojawiło się wiele wątpliwości oraz pytań. Wiele z nich rozwiał prezes spółki Bytomski Sport Polonia Bytom, Sławomir Kamiński w rozmowie z Danielem Lekszyckim dla portalu Bytomski.pl.

W poniedziałek 13 kwietnia zostały otwarte oferty związane z przetargiem na budowę boisk oraz zaplecza treningowego przy ulicy Piłkarskiej. Do spółki spłynęły dwie oferty, prezes jednak przyznaje, że było zainteresowanie i obawy o brak jakichkolwiek ofert nie występowały. Bać się nie bałem, ale przy każdym tego typu przetargu – a szczególnie tak ważnym dla spółki i Polonii Bytom – terminowi składania ofert towarzyszy stres i niepewność. Faktycznie oczekiwaliśmy tych ofert do ostatniego momentu, natomiast podeszliśmy do tego postępowania bardzo uważnie – w tym sensie, że byliśmy mocno wyczuleni na to, co piszą do nas potencjalni wykonawcy. Odpowiedzieliśmy na ponad 100 pytań dotyczących naszej specyfikacji. Pojawiły się również wnioski wykonawców o zmianę terminu składania ofert, ze względu na obostrzenia związane z pandemią i kolejny lockdown. Do tego wszystkiego podchodziliśmy z wyrozumiałością i dlatego ostatecznie termin otwarcia ofert został wydłużony tak, żeby zwiększyć prawdopodobieństwo złożenia dobrze przygotowanych ofert. Oferty przyszły, z czego bardzo się ucieszyłem. W tej chwili bardzo pieczołowicie je badamy – mówi prezes Sławomir Kamiński.

W związku z faktem, że złożone oferty przekraczały wyznaczony budżet, pod uwagę brane są dwa rozwiązania. Pierwsze wiąże się z powtórzeniem postępowania, druga to pozyskanie dodatkowych środków i zwiększenie kwoty przeznaczonej na realizację inwestycji. W tej chwili jesteśmy na etapie badania czy oferty spełniają wszystkie formalne wymogi. Jeżeli oferta najkorzystniejsza – bo tę badamy w pierwszej kolejności – będzie je spełniała, dopiero wtedy będziemy rozważali kolejne kroki. Rozwiązania tak naprawdę są dwa. Pierwsze z nich to unieważnienie postępowania i ogłoszenie go od nowa, licząc na to, że nowe oferty będą mniejsze. Druga to zwiększenie kwoty, którą bylibyśmy w stanie przeznaczyć na tę realizację. Zanim zdecydujemy się na rekomendowanie którejś z wymienionych opcji, spółka musi dokonać analizy rynku, która powie, czy jeśli unieważnilibyśmy teraz ten przetarg i ogłosili go ponownie, to za kilka, czy kilkanaście miesięcy ceny mogłyby być niższe, czy wyższe. Trudność polega na tym, że w stu procentach nie możemy przewidzieć, bo nie wiemy jak w najbliższych miesiącach zachowa się rynek. Dajemy sobie kilka tygodni, żeby ewentualnie zawnioskować do naszego właściciela, czyli gminy Bytom, do Rady Miejskiej o dodatkowe środki. Jeżeli będziemy występować z takim wnioskiem, to na pewno będzie on poprzedzony bardzo solidną i rzetelną argumentacją mówiącą o tym, co rynek może nam zaoferować i wskazującą czy te oferty faktycznie przystają do tego, co w tej chwili na rynku budowlanym się dzieje. Dodam jeszcze, że jeżeli wpłynęłaby tylko jedna oferta przekraczająca w ten sposób zakładaną przez nas kwotę, to na pewno mielibyśmy więcej argumentów do tego, żeby ten przetarg unieważnić, ale ponieważ, wpłynęły do nas dwie oferty, sygnał z rynku dla nas jest bardzo czytelny i mówi o tym, że w tej chwili ceny za tego typu usługi kształtują się na określonym poziomie – dodaje Kamiński.

Obiekt ten będzie spełniał wymogi i kryteria zarówno PZPN jak i UEFA. Będzie on umożliwiał po rozbudowie rozgrywki na poziomie I Ligi. Obok drużyny seniorów, swój dom będzie tam miała również młodzież z Akademii BSPB. Znajdzie się też miejsce na kawiarenkę, mini muzeum Polonii oraz na pomieszczenia dla sekcji e-sportu. To na pewno nie będzie typowe boisko, bo my mówimy o małym kompleksie sportowym. To kolejny etap rozbudowy bazy treningowej Polonii Bytom. To, co w tej inwestycji najważniejsze, to nowy dom Polonii. Wszyscy wiemy w jakim stanie jest obecna infrastruktura, czyli zaplecze nazywane potocznie “Krzywym Domkiem”, który ma kilkadziesiąt lat, jest w tej chwili w opłakanym stanie i został wyłączony z użytkowania. Ta inwestycja pozwoli nam na zbudowanie nowej przestrzeni, gdzie, przede wszystkim młodzi Poloniści, ale nie tylko, będą mogli znaleźć swoje miejsce, swoje szatnie i odpowiednie warunki do trenowania. Samo boisko, czyli ta zielona część przedsięwzięcia, to pełnowymiarowe pole gry spełniające wszystkie wymogi Polskiego Związku Piłki Nożnej. Ponadto planujemy budowę trybun, dzięki czemu na tym boisku będzie można rozgrywać mecze mistrzowskie z udziałem kibiców – na moment po wybudowaniu – na szczeblu drugiej ligi, ale będzie też możliwość rozbudowania by spełnić wymogi do grania w pierwszej lidze. Także na pewno swoje miejsce znajdą tam też kibice Polonii. Ja myślę, że to całe przedsięwzięcie można bardziej porównać z budową dużej, profesjonalnej bazy treningowej, niż boiska typu orlik, czy też zwykłego boiska treningowego – stwierdza Kamiński.

zdjęcie: Bytomski.pl

Całą rozmowę znajdziecie na Bytomski.pl

Wszystkie filmy

bydziehaja.pl

Miejsce na twoją reklamę