Sobota na Sparcie. Polonia gra z rezerwami Górnika!

Poza Bytomiem po raz ostatni Niebiesko-Czerwoni wygrali ponad trzy miesiące temu. Czy po pełną pulę uda nam się sięgnąć w sobotnie późne popołudnie w Zabrzu?

W poprzednich latach Polonia niejednokrotnie mierzyła się z rezerwami innych dużych klubów z naszego województwa. W Gliwicach, Bielsku-Białej, Chorzowie czy Zabrzu była podejmowana na płytach stadionów rezydowanych przez Piasta, Podbeskidzie, Ruch czy Górnika, a wyjątkiem były tylko Tychy. Z „dwójką” GKS-u, w ramach naszego pierwszego wyjazdu w czwartej lidze, zagraliśmy w urokliwych Paprocanach, bo tego samego dnia pierwszy tyski zespół grał o pierwszoligowe punkty z Bytovią.

Do Zabrza pojedziemy nie na główny obiekt przy Roosevelta. Choć Górnik właśnie ogłosił, że derby z Ruchem (z których dochód zostanie przeznaczony na działalność akademii) odbędą się za dwa tygodnie na Arenie Zabrze, to Polonia zostanie podjęta przez rezerwy 14-krotnego mistrza Polski na stadionie Sparty w dzielnicy Mikulczyce. Jak czytamy na oficjalnej stronie rywala: Będzie to mecz podwyższonego ryzyka, bez udziału kibiców gości, co oznacza, że będzie go mogło zobaczyć maksymalnie 300 widzów. Z tego powodu klub wyjątkowo będzie sprzedawał na to spotkanie bilety w cenie 5 zł.

Nasza poprzednia wizyta w Zabrzu miała miejsce przed pięcioma laty, gdy rezerwy Górnika i Polonia rywalizowały – jak dziś – na poziomie trzeciej ligi, tyle że grupy śląsko-opolskiej. Jesienią 2014 roku – na Arenie Zabrze będącej jeszcze wtedy placem budowy – górą byli gospodarze. Skończyło się 2:0 po dwóch golach Szymona Skrzypczaka, a mecz był szalony. Czerwona kartka dla bramkarza miejscowych, niewykorzystany karny Marcina Lachowskiego, wreszcie – ciągnąca się niemalże miesiącami „dogrywka”, gdyż działacze Polonii sygnalizowali wtedy długo zasadność walkowera wskutek występu w szeregach Górnika nieuprawnionego zawodnika. Ostatecznie wynik zweryfikowany nie został, a Niebiesko-Czerwoni i tak wygrali z Odrą Opole wyścig o 1. miejsce i przepustkę do barażu z Wartą Poznań, po którego przebrnięciu wróciliśmy wtedy na dwa lata do drugiej ligi. Dodajmy, że w rewanżu za tę porażkę 0:2, w maju 2015 roku przy Olimpijskiej, wygraliśmy z Górnikiem II 3:0 po golach Adriana Krysiana, Dawida Cempy i Marcina Lachowskiego.

W tę sobotę Polonia chce iść za ciosem. Przed tygodniem sięgnęliśmy po upragnione, pierwsze w ligowym sezonie zwycięstwo, pokonując 3:2 MKS Kluczbork. Teraz dobrze byłoby dołożyć kolejną zdobycz i umocnić swoją pozycję w bardzo płaskiej – co zrozumiałe w tej fazie sezonu – trzecioligowej tabeli. Zauważmy, że całkiem niekrótko czekamy na boiskowe zwycięstwo Królowej Śląska w roli gości. Boiskowe – bo pamiętna czerwcowa wyprawa do Świętochłowic na mecz trwający 40 minut zakończyła się walkowerem. Potem był barażowy wyjazd do Czańca (2:2) oraz pierwsza konfrontacja na obczyźnie jako trzecioligowy beniaminek (0:1 we Wrocławiu ze Ślęzą). Po raz ostatni po pełną pulę jako goście sięgnęliśmy 19 maja przy okazji… derbów z Szombierkami. Wcześniej, bo 4 maja, pokonaliśmy w Rudzie Śląskiej tamtejszą Slavię 5:0. Od tamtej pory minęło już więc sporo ponad trzy miesiące.

Górnik II, podobnie jak Polonia, zaksięgował dotąd na swoim koncie 3 punkty. W mocnym składzie – z dobrze znanymi z boisk ekstraklasy Tomaszem Loską, Michałem Kojem, Adrianem Gryszkiewiczem, Szymonem Matuszkiem, Maciejem Ambrosiewiczem – rozbił w Mikulczycach Ruch Zdzieszowice 4:1. Ten mecz rozegrany został dzień po ekstraklasowym starciu Górnika z Rakowem Częstochowa. W ten weekend sytuacja jest inna. Zespół ekstraklasowy gra u siebie w niedzielę z Koroną Kielce, zaś rezerwy, jak wiemy, dzień wcześniej z Polonią. Zauważmy, że dwie porażki „dwójka” Górnika poniosła dotąd ze Stalą Brzeg (1:2, na 2 dni przed ekstraklasowym meczem) oraz ROW-em 1964 Rybnik (1:3, w tym samym dniu co ekstraklasowy mecz).

Latem do rezerw Górnika sprowadzony został nowy trener. To Marcin Prasoł, który pracował już w klubie za czasów Adama Nawałki. Był też w jego sztabie szkoleniowym, gdy ten piastował funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Ostatni sezon Prasoł spędził w Siedlcach. Z drugoligową Pogonią notował bardzo dobre wyniki. Jego powrót do Zabrza od razu zrodził przypuszczenia, że Górnik – wzorem Lecha Poznań – docelowo chce powalczyć o awans i tym samym ulokowanie obu swoich seniorskich zespołów na szczeblu centralnym.
Pewnie, że takie plany pojawiały się w rozmowach z dyrektorem Arturem Płatkiem, chcielibyśmy iść w tą stronę. Ale najpierw trzeba uporządkować kwestie organizacyjne, chodzi między innymi o boisko czy zaplecze, z którego zespół będzie mógł zawsze korzystać. Już widać, że w tej kwestii idziemy w dobrym kierunku. Mamy ambitne cele, ale mówimy o nich raczej w perspektywie lat. Najważniejsze jednak jest, żeby przygotowywać zawodników pod kątem gry w pierwszej drużynie – tłumaczył trener Prasoł na łamach portalu SportSlaski.pl.

Jak to zwykle przy okazji derbów bywa, nie brakuje postaci łączących oba zespoły. W szatni Polonii znajdziemy wiele osób mających w swoim CV „zabrzański wpis”. Z Górnikiem w dalszej czy bliższej przeszłości związani byli Michał Bedronka, Jakub Belica, Adam Fic, Dominik Konieczny, Szymon Małecki czy trener bramkarzy Mirosław Kuczera.

Informujemy, że z sobotniego meczu w Zabrzu przeprowadzimy na naszej stronie internetowej tekstową relację live.

Górnik II Zabrze – Polonia Bytom
4. kolejka III grupy III ligi
sobota, 24 sierpnia, godz. 17:00, stadion Sparty w Zabrzu-Mikulczycach, ul. Mickiewicza 66a

Wszystkie filmy

 Polonia Bytom Fanshop

Miejsce na twoją reklamę